logo

Warto przeczytać
Ma-ma-mamo, chcę pić!

Mówienie jest procesem bardzo skomplikowanym. Nie zastanawiamy się, dlaczego mówimy. Mówiąc staramy się kontrolować poprawność zbudowanej przez siebie wypowiedzi, aby była ona zrozumiała dla słuchacza, precyzyjna, miała sens. Mniej interesuje nas strona gramatyczna, poprawne użycie końcówek fleksyjnych. Prawie zupełnie nie wiemy, co w tym czasie dzieje się z naszym aparatem artykulacyjnym. Z całą pewnością nie zastanawia się nad tym jak mówi nasze 2-3-letnie, a nawet starsze dziecko.

Z ogromnym niepokojem właśnie u dzieci 2-5-letnich odnotowujemy fakt pojawienia się niepłynności w mówieniu, czyli najprościej mówiąc jąkania. O ile typowe wady wymowy nie stanowią już dla większości rodziców takiej zagadki, kompletnie nie wiedzą oni, co zrobić, gdy dziecko zaczyna się jąkać. Co gorsza niewiedza ta dotyka nie tylko rodziców, ale i innych osób, na których pomoc liczą rodzice. Jąkanie jest problemem bardzo złożonym. W przypadku każdego dziecka wymaga ono indywidualnego potraktowania, tak w ustaleniu podłoża jak i podjęcia kroków zaradczych, czyli terapii.

Jakie są objawy niepłynnego mówienia?

  • powtarzanie głoski (t-t-torba), sylaby (to-to-torba), całych wyrazów (to-to jest torba) czy całych fraz (to jest-to jest torba),
  • przeciąganie głoski (tooorba),
  • momenty ciszy, pauzy w zdaniu,
  • poprawki (to są-to jest torba),
  • rozpoczynanie wypowiedzi od głoski "a", "y".

Tego typu objawy pojawią się wówczas, gdy mamy do czynienia z rozwojową niepłynnością mówienia, jak też w sytuacji, gdy niepłynność jest już zjawiskiem patologicznym.

Najprościej mówiąc – pojawienie się niepłynności mówienia u dzieci w wieku 2-5 lat jest często zjawiskiem normalnym, związanym z rozwojem mowy. Jednakże w wielu przypadkach niepłynność ta będzie już w tym wieku uważana za zjawisko patologiczne. Rozgraniczenie tych dwóch zjawisk u małych dzieci jest bardzo trudne i wymaga od terapeuty dobrej znajomości tematu.

Ogromną rolę w ocenie jąkania mają informacje pozyskane od Państwa, od Rodziców. To Wy obserwujecie inne, oprócz wyżej wymienionych, zachowania dzieci, które świadczą o niepłynności rozwojowej bądź o typowym jąkaniu. Jeżeli dziecko powtarza więcej niż 2 elementy (np. ma-ma-ma-mamo) wówczas mówimy o jąkaniu. Taka niepłynność trwać będzie na tyle długo, że bez trudu rozmawiając z dzieckiem ten fakt odnotujemy (mówi się, że trwa ponad 2 sekundy). Na 100 wymawianych słów ponad 10 mówionych będzie niepłynnie. Niepłynność, która trwa ponad pół roku będzie wymagała traktowania, jako jąkanie.

Jeżeli dziecko nie zdaje sobie sprawy z faktu, że mówi niepłynnie wówczas możemy przypuszczać, że jest to rozwojowa niepłynność mówienia. Najprawdopodobniej ustąpi ona samoistnie. Dziecko, u którego mamy do czynienia z niepłynnością rozwojową zacina się, można powiedzieć, „czasami”. Będzie powtarzało jakiś wyraz, by dać sobie czas na przypomnienie tego, co chciało powiedzieć (np. gdzie jest zabawka, której wszyscy w domu szukają, gdzie mieszka kolega).

Dzieci z niepłynnością patologiczną będą jąkać się w każdej niemal sytuacji komunikacyjnej – w rozmowie z osobami bliskimi i kimś zupełnie dla nich obcym, kiedy będą mówić o rzeczach znanych, jak i odpowiadać na trudne pytania. Dzieci te stopniowo zaczynają „bać się” mówić. Unikają sytuacji, w których mówią niepłynnie. Niepłynności patologicznej niejednokrotnie towarzyszą tiki, współruchy. Pojawiają się bloki, które uniemożliwiają mówienie. Obserwujemy problemy z prawidłowym oddychaniem. Zdarza się też, że dzieciom brakuje powietrza do ukończenia wypowiedzi, że mówią na wdechu. W przeciwieństwie do rozwojowej niepłynności mówienia, jąkanie nie ustępuje samoistnie. Konieczne jest podjęcie terapii, właściwej terapii po ustaleniu przyczyn problemu. W przypadku niepłynności rozwojowej z biegiem czasu dziecko zaczyna mówić coraz płynniej, coraz dłuższe są okresy poprawy. Czasami jest tak, że rodzice zauważają, kiedy zaczęło się niepłynne mówienie, a nie potrafią powiedzieć, kiedy ustąpiło. Było i po prostu minęło.

Bez względu na to, z którym zjawiskiem mamy do czynienia, naszą rolą, jako rodziców będzie obserwowanie dziecka. W żadnym wypadku nie wolno nam upominać i poprawiać, wymagać by dziecko mówiło płynnie. „Nie jąkaj się” powinno przestać istnieć w naszych komunikatach do dziecka. Gdyby mogło z całą pewnością by tego nie robiło. Nie wolno nam kończyć za dziecko wypowiedzi, pomagać mu, gdy o coś prosi, coś opowiada. Nie wyręczajmy, nie mówmy za dziecko.

Co możemy zrobić? Mówmy wolniej. Dajmy dziecku i sobie czas na rozmowę, niech nie przebiega ona w pośpiechu, w drodze między jednym a drugim zajęciem. Czkajmy aż dziecko skończy mówić to, co zaczęło. Ono musi wiedzieć, że gdy zechce z nami rozmawiać znajdziemy dla niego czas. Kiedy już pojawi się niepłynne mówienie – może zamiast mówić zaśpiewajmy swoje prośby. Osoby jąkające się nie mają tego problemu właśnie podczas śpiewania.
Niepłynność jest z całą pewnością problemem, z którym należy się zgłosić do specjalisty.

Czasami będzie to logopeda specjalizujący się w terapii jąkania (balbutolog), czasami psycholog. Jąkania nie należy leczyć farmakologicznie, ponieważ po zaprzestaniu podawania leków wróci z jeszcze większym nasileniem. Jest to pomoc doraźna, a chodzi przecież o to, by dziecko w przyszłości mogło normalnie funkcjonować.

mgr Dorota E. Matejko
surdopedagog
logopeda – balbutolog